Konsekwencje, prolog
Od autora: Po raz kolejny wracam do snucia opowieści. Podziękowania dla Janka, za zachętę i pomoc! KONSEKWENCJE Prolog. Zdrada Alcalde Los Angeles, Ignacio de Soto, skrzywił się z niesmakiem. Jego stary znajomy, Rodrigo Monsangre, kapitan królewskich lansjerów, właśnie ciężko wylądował na ziemi, a gdy wstał, trzymał się za zwisające bezwładnie ramię. No cóż, na drugi raz nie będzie wytykał Ignacio, że ten nie potrafi poradzić sobie z jednym banitą. Żeby dosięgnąć Zorro, trzeba było czegoś ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 1
Od autora: Serdeczne podziękowania za komentarze! Prawie już zapomniałam, jaka to radość je zobaczyć! Dla czytających – to jest trudny emocjonalnie rozdział, ktoś może go nawet nazwać drastycznym. Czuję się zobowiązana ostrzec. Rozdział 1. Potępiona Dziesięć dni po odjeździe lansjerów kapitana Monsangre, w gospodzie señority Victorii Escalante po raz kolejny sala świeciła pustkami. Nikt nie zaglądał, by napić się wina, czy skosztować jej słynnych tamales. Nikt nie rozmawiał, nikt się nie śmiał… Na zewnątrz ludzie ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 2
Od autora: Przepraszam za zwłokę w publikacji, ale czerwcowy długi weekend trzymał mnie z daleka od internetu. Raz jeszcze dzięki za komentarze! Rozdział. 2. Schronienie Zorro podtrzymał osuwającą się na ziemię dziewczynę. – Dios, Victoria – jęknął. Nie dziwił się, że zemdlała. On sam w tej chwili był bardziej niż rad, że może usiąść na ziemi, bo czuł, że za chwilę zawiodą go nogi. Jeszcze nigdy w życiu tak się nie przestraszył, jak w tej ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 3
Od autora: Dziękuję wszystkim za komentarze! Don Alejandro wkracza na scenę. Rozdział. 3. Wyjaśnienia Don Alejandro krążył niecierpliwie po salonie. Diego znów gdzieś się zapodział. Ostatnimi czasy zdarzało się to coraz częściej. Jego syn znikał bez słowa wyjaśnienia czy zapowiedzi, co będzie robił i gdzie go można zastać. Nie, by z tego powodu cierpiały jakieś domowe sprawy, tu Diego był raczej aż do przesady akuratny, ale starszego caballero coraz bardziej drażniły te jego ciągłe nieobecności, ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 4
Od autora: Nie wszystkie plany się udają… Rozdział 4. W ciemności i świetle Victoria śniła. Otaczała ją ciemność, lecz ta ciemność była przyjazna. Nie wiedziała, czemu tu jest, ale czuła, że powinna się w niej zapaść jak najdalej, najgłębiej. Że gdzieś jest dla niej schronienie. Jej myśli rozpływały się i nikły. Wreszcie ciemność odeszła, a ona znalazła się w miejscu, gdzie panował półmrok. Gdzieś nad jej głową majaczyły dziwne kształty i gdy zaczęła się im ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 5
Od autora: Dziękuję za komentarze! Czas opowiadać dalej! Rozdział. 5. Przebudzenie Kiedy Diego wszedł do salonu, don Alejandro przyjrzał mu się uważnie. Jego syn był blady, z podkrążonymi oczyma po źle przesypianych nocach, ale wciąż poruszał się sprężyście i płynnie. Miał też taki wyraz twarzy, jakiego jeszcze nigdy don Alejandro u niego nie widział. Nie, poprawił się zaraz caballero, kiedyś widywał. Gdy zadrwiono z przygarniętego przez niego głuchoniemego sieroty. Gdy pewien bogacz chciał zagarnąć dla ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 6
Od autora: Wielkie dzięki za komentarze! Czas na kolejną odsłonę! Rozdział. 6. Twarz legendy Czarno odziany jeździec zeskoczył z wierzchowca i podbiegł do dziewczyny. Victoria wstała, gdy tylko usłyszała, jak Tornado hałasuje w tunelu i teraz czekała przy stole. – Querida? – zapytał Zorro z niedowierzaniem pomieszanym z radością. – Jak się czujesz? – Dobrze. Zorro, ja… Musimy porozmawiać. – Już, zaraz. Tylko… – Zorro odwrócił się w stronę don Alejandro, który właśnie odwiązywał swojego ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 7
Rozdział.7. W blasku księżyca Krzyk. Ból. Przerażenie. Victoria skuliła się na środku łóżka, drżącymi rękoma obejmując kolana. Jej senny koszmar nie pozostał wśród ścian jaskini. Choć tę noc spędzała w gościnnym pokoju hacjendy de la Vegów, znów śniła. Tym razem jednak potrafiła zrozumieć, co się jej śni. Ledwie kilka dni minęło od czasu, kiedy z jej ciała poznikały ostatnie sińce, znaki pozostałe po nocy spędzonej w garnizonie. Gdy próbowała sobie coś z niej przypomnieć, wszystko ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 8
Od autora: Raz jeszcze dziękuję za komentarze. A teraz... Jaskinia była schronieniem, teraz jest nim hacjenda, ale i jedno i drugie miejsce może nie wystarczyć na długo. Nie wobec czyjejś złej woli. Rozdział.8. Siła gniewu Don Alejandro zatrzymał się w drzwiach biblioteki. Jego syn i Victoria siedzieli razem przy stoliku, pochyleni nad szachownicą. Diego już jakiś czas temu nauczył señoritę Escalante gry w szachy i teraz dziewczyna, zarumieniona z przejęcia, rozgrywała z nim kolejną partię ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 9
Od autora: Przychodzi czas, by zrobić kolejny krok do przodu. Jednak jeszcze czyjaś droga prowadzi do Los Angeles… Rozdział. 9. Powroty W dzień powrotu Victorii do Los Angeles tylko bystry obserwator mógł dostrzec, że pueblo jest czymś wyjątkowo poruszone. Ludzie na placu krążyli zajęci swoimi sprawami, pozornie nie zwracając uwagi ani na znany wszystkim powóz de la Vegów, ani na jego pasażerów. Diego jednak z łatwością dostrzegał pospiesznie odwracane spojrzenia. Podobnie Victoria. Im bliżej byli ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 10
Od autora: De Soto słusznie uznał, że Monsangre i jego żołnierze nie dadzą się drugi raz zaskoczyć, ale czy pomyślał, że i Zorro, i Victoria także nie popełnią drugi raz tych samych błędów? A wszystkie decyzje mają swoje konsekwencje. Dla każdego. Rozdział 10. Bitwa Choć pustka w gospodzie była już tylko wspomnieniem, Victoria wciąż zjawiała się w niej z niechęcią, bardziej z poczucia obowiązku niż rzeczywistego pragnienia. Prowadzenie tego interesu straciło dla niej cały urok, ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej
Konsekwencje, rozdział 11
Od autora: Chyba tytuł tego rozdziału tłumaczy wszystko. Rozdział 11. Obietnica przyszłości Victoria nie spała. Po dniach ukrywania się w jaskini, gdzie nie można było poznać, czy jest dzień, czy noc, miała napady bezsenności, kiedy obawiając się sennych koszmarów jeździła wraz z Diego po okolicy. To już minęło, ale teraz, po przespanym całym dniu, nocy i następnym dniu, znów nie mogła zasnąć. Za wiele się wydarzyło. Gdy już odpoczęła, stwierdziła, że śmierć Rodrigo Monsangre straciła ...
Czytaj Dalej
Czytaj Dalej