Fandom

Zorro i Rosarita Cortez rozdział 21 Zorro fanfiction

Zorro i Rosarita Cortez – rozdział 21 Spęd bydła i ważne pytanie

Kilka dni później nadeszła pora spędu bydła. Wszyscy zajęci byli oddzielaniem sztuk przeznaczonych na sprzedaż oraz znakowaniem cieląt. Stada de la Vegów były bardzo liczne, więc Diego jak co roku pomagał przy tej ciężkiej pracy. Musiał tylko uważać, aby nie używać bicza i od czasu do czasu artystycznie spaść z konia, co wywoływało salwy śmiechu wśród vaqueros. Podejrzewał, że starsi z nich mogli domyślać się jego sekretu. W końcu znali go od dziecka i na ...
Czytaj Dalej
zorro el zorro net

Legenda i człowiek Cz V: Doskonały plan, rozdział 2

Rozdział 2. Druga przynęta Światło słoneczne kładło się na ścianie aresztu smugą blasku, w której tańczyły złociste pyłki kurzu. Ramone przez chwilę przyglądał się temu, usiłując zorientować się, co się dzieje. Spróbował się ruszyć i jęknął. Bolały go plecy, od miejsca, gdzie tracą one swą szlachetną nazwę, a które ulokował na twardym zydlu, aż po kark, którym opierał się o mur. Ręce przytrzymujące pistolet zdrętwiały, a podkurczone nogi zesztywniały tak, że próba ich rozprostowania przypominała ...
Czytaj Dalej
Zorro i Rosarita Cortez rozdział 19 Zorro fanfiction

Zorro i Rosarita Cortez – rozdział 19 Przyłapani i ktoś się zbroi 2

Następnego dnia rano pojechała odwiedzić swojego bohatera. Może nie powzięła jeszcze żadnego ostatecznego postanowienia, ale zrozumiała, że jedne drzwi zamknęły się dla niej już na zawsze. Na podwórzu powitał ją Bernardo, który na migi pokazał, że u Diego jest kapitan. Zaprosił ją na górę i obiecał przynieść coś do picia. Senorita Cortez uwielbiała jego pantomimy, dlatego uśmiechnęła się szeroko i podziękowała, mimo że wiedziała, że nie zostanie usłyszana. Weszła na balkon, zapukała i przekroczyła ...
Czytaj Dalej
zorro el zorro net

Legenda i człowiek Cz V: Doskonały plan, rozdział 1

Od autora: Ta historia jest najdłuższą, jaką do tej pory napisałam. Mam nadzieję, że zwroty akcji wynagrodzą to czytelnikom. Podziękowania dla Arianki. Za cierpliwość i rozmowy. Doskonały plan Rozdział 1. Pomysł Luis Ramonie nie był durniem. Dowodził tego, jego zdaniem, sam fakt, że mianowano go alcalde, choć był nim w tak małym jak Los Angeles. Zresztą, zdaniem Ramone, nie było aż tak małe, częściej określał je słowem „zaciszne". No bo w końcu ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 8— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 8. Niespodziewane komplikacje

8. Monastario badał kamienną ścianę kawałek po kawałku. Emiliana uderzyła pięścią mniej więcej pośrodku, pod niewyraźnym napisem Mt 6, 21. Rozległ się głuchy dźwięk. Javier przykucnął, oglądając uważnie dolny fragment muru. – Skąd w ogóle wiecie, że to tutaj? – zapytał, wodząc palcami po nierównościach i zagłębieniach. – Co znaczy ten napis? – Ta wskazówka, którą znalazłeś – odpowiedziała Emiliana – to był fragment Kazania na Górze. Z Biblii, z Ewangelii według świętego Mateusza, którą ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 7— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 7. Poszukiwacze skarbu

7. Emiliana wpatrywała się w wyblakłe, trudne do odczytania litery już blisko pół godziny i dochodziła do wniosku, że wypada jej zgodzić się z Javierem – ona również nie rozumiała tej wskazówki. Bo gdzie jest serce twoje, tam będzie i skarb twój Zdanie brzmiało mgliście znajomo, jakby gdzieś już je słyszała. Nie miała jednak pojęcia, w jaki sposób może prowadzić do miejsca ukrycia drogocennych przedmiotów. Westchnęła i potarła palcami skronie. Może Francisco i Clara mieli ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 2— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa. Część druga – Rozdział 2. Trudne rozmowy

Gałęzie uginały się pod ciężarem dojrzałych pomarańczy. przechadzała się pośród drzew, jak gdyby na kogoś czekała. – Jeszcze tu jesteś, señorita? – zagadnął ją padre . Drgnęła i obejrzała się przez ramię. Zakonnik miał wrażenie, że przez jej twarz przemknął cień zawodu. Szybko jednak uśmiechnęła się w delikatny, nieco wymuszony sposób, w jaki nigdy wcześniej się nie uśmiechała. Nigdy, to znaczy przed swoim wyjazdem do Santa Barbara, doprecyzował ojciec w ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 6— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 6. Bardzo krótkie zaręczyny

6. Señorita leżała na kapitanie. Żadne z nich nie potrafiło wytłumaczyć, jak do tego doszło. Monastario postanowił poćwiczyć z nią tego dnia sunięcie, czyli dynamicznie wykonywany krok i wypad zakończony pchnięciem. Emiliana wzięła sobie do serca powtarzane przez swojego instruktora zalecenia o odpowiedniej szybkości, ale nie zwróciła należytej uwagi na otoczenie i potknęła się o wystający korzeń. Skutek był taki, że poleciała do przodu, prosto na komendanta, i z tak wymaganym od niej podczas walki ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 5— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 5. Cienie przeszłości

5. Monastario wszedł do salonu i rzucił kapelusz oraz rękawiczki na stojące przy drzwiach krzesło. Skłonił się de La Vedze, a potem podszedł bliżej i z czułym uśmiechem ucałował dłonie Emiliany. – Don Alejandro, señorita, wybaczcie mi, proszę, tę porę, ale przywożę wieści, które chciałem przekazać wam osobiście. Starszy mężczyzna zaprosił go gestem, żeby usiadł. – Niech pan nie trzyma nas dłużej w niepewności – powiedział. – Co to za rewelacje? Monastario swoim zwyczajem od ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 4— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 4. Straszny człowiek

4. Don Gaspar przywiązał konia do palika, zsunął kapelusz na plecy i  odruchowo poprawił włosy. Rozejrzał się czujnie dookoła, ale zaczynała się pora sjesty i na placu nie było żywej duszy, jeśli nie liczyć dwóch żołnierzy pełniących wartę przy garnizonie. Nagle otwarto bramę i ukazał się w niej handlarz Cortez. Jechał swoim zwykłym wozem, co znaczyło, że koniec końców odzyskał towar, ale minę miał nietęgą. Czujnym wzrokiem odprowadzał go nie kto inny, jak sam komendant ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 3— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – Rozdział 3: Dwóch zalotników

3. Klingi dźwięczały w ciszy poranka. – Wyprostuj rękę, señorita! O tak, dobrze! A teraz atakuj. Śmiało, nie bój się o mnie. Wypad i pchnięcie! Emiliana zebrała się i zrobiła krok do przodu – zbyt duży. Zachwiała się dosłownie na moment, odzyskując zaraz równowagę, ale tę właśnie chwilę wykorzystał Monastario, z łatwością wytrącając jej szpadę z ręki. Dziewczyna pochyliła się, opierając dłonie tuż nad kolanami, i westchnęła z irytacją. Komendant zerknął na nią z ukosa ...
Czytaj Dalej
Serce nie sługa rozdział 1— wersja z mgłą zorro fanfiction

Serce nie sługa – rozdział 1: Nowy komendant

1. Podróż przez dzikie, skaliste pustkowia Kalifornii dłużyła się niemiłosiernie. usiłował czytać bardzo pouczający traktat o sprawowaniu władzy, ale po pierwsze, znudził się już po pół godziny, a po drugie, powóz zbyt podskakiwał na wyboistej drodze. Zerkał więc od czasu do czasu przez okno i oddawał się zamiast tego marzeniom o władzy, którą już wkrótce miał objąć w Los Angeles, słynącym z butnych, nieugiętych rancheros i dość wysokiej przestępczości. Powóz wspinał się ...
Czytaj Dalej

Author

  • kasiaeliza

    Mama dwójki Zorrątek. Trenuję jujitsu japońskie i kiedyś miałam krótką przygodę z kendo. Lubię RPGi, planszówki, geografię, historię, piłkę nożną i książki. Nie wróć, książki to kocham. 🙂 ----------------------------------- Mother of two cubs. I train Japanese jujitsu and once had a short adventure with kendo. I like RPGs, board games, geography, history, soccer and books. Wait, come back, I love books. 🙂

No tags for this post.

Related posts

mahjong

slot gacor hari ini

situs judi bola

bonus new member

spaceman

slot deposit qris

slot gates of olympus

https://sanjeevanimultispecialityhospitalpune.com/

garansi kekalahan

starlight princess slot

slot bet 100 perak