Legenda i człowiek Cz IX Kwestia zasad, rozdział 31
Od autora: No i wracam z opowieścią. Wybaczcie, że tak długo to trwało. Mam nadzieję, że spodoba się wam rozwiązanie
Czytaj dalejOd autora: No i wracam z opowieścią. Wybaczcie, że tak długo to trwało. Mam nadzieję, że spodoba się wam rozwiązanie
Czytaj dalejOd autora: jak powszechnie wiadomo, chwile spokoju kończą się gwałtownie… Rozdział 30. Śmiertelny sen W poniedziałkowy poranek Victorii nie chciało
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za wszystkie komentarze i specjalne podziękowania dla Amigi za korektę i wskazanie paru niejasności! Co do Flor…
Czytaj dalejRozdział 9. Powrót do pueblo Upał słabł, a popołudniowe słońce barwiło mury Los Angeles na złociście. Sierżant Mendoza przeciągnął się
Czytaj dalejRozdział 8. Gorzka wygrana Juan Checa odetchnął z ulgą, gdy otoczył go znajomy chłód ścian jaskini. Gdy wyruszali, Zorro kazał
Czytaj dalejRozdział 7. Powrót Zorro Alcalde Luis Ramone, wychodząc ze swego gabinetu w słoneczne południe Los Angeles, nie mógł powstrzymać uśmiechu
Czytaj dalejRozdział 28. Ulotne słowa, realny strach Niepokój o Flor i pospieszna jazda do Santa Barbara zaszkodziły Victorii. Rankiem następnego dnia
Czytaj dalejRozdział 27. Wezwanie Niezwykłe posunięcie alcalde, by przekazać padre Benitezowi nadmiar podatku, wywołało w Los Angeles poruszenie. Czy to w
Czytaj dalejRozdział 6. Zastępca W domu hacjendero Jose Pereiry wieczór stanowił porę odpoczynku. Kolację podawano wcześnie, zaraz o zmierzchu, a potem
Czytaj dalejOd autora: Nawet aniołom stróżom nie zawsze wszystko się udaje… Rozdział 26. Wina bez winy De Soto szarpnął za kołnierzyk
Czytaj dalejOd autora: Filigranko, to ty podsunęłaś mi pomysł! Nie udało mi się go zrealizować z takim nastrojem, jak tobie, ale
Czytaj dalejOd autora: Jakiś czas temu napisałam, że upały nie sprzyjają wenie. Cóż, to prawda. Ale tym razem mogłam zweryfikować pewne
Czytaj dalejRozdział 5. Triumf i desperacja Luis Ramone, alcalde Los Angeles, był w naprawdę doskonałym humorze i nie psuła mu go
Czytaj dalejOd autora: Niewątpliwie, Filipinko, jeszcze nie raz będzie można coś takiego napisać o tym alcalde. Rozdział 23. Wet za wet
Czytaj dalejRozdział 4. Misja Felipe Don Alejandro czekał na nich w wejściu do jaskini. Gdy zobaczył, w jakim stanie wracają, zachłysnął
Czytaj dalejRozdział 22. El Conejo El Conejo zasłużył na swoje imię nie tylko dzięki złudnie przyjaznemu sposobowi bycia, uznał Zorro. Od
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za komentarze! Filipinko, masz rację, różnica jest znacząca. Rozdział 21. Zasadzki Słońce przekroczyło już zenit, gdy don
Czytaj dalejRozdział 3. Szczęśliwy strzał Gdy zapadł zmierzch, Ramone znów pojawił się w areszcie, taszcząc fotel. – Znów zasadzka, alcalde? –
Czytaj dalejOd autora: Dziękuję za komentarze! Filipinko – owszem, sprawy finansowe bywają ważne, w końcu to złoto napędza rewolucje i jeszcze
Czytaj dalejOd autora: Władza to nie tylko zaufanie. Także pieniądze. I to nie tylko te płacone w podatkach. Rozdział 19. Sygnały
Czytaj dalejRozdział 2. Druga przynęta Światło słoneczne kładło się na ścianie aresztu smugą blasku, w której tańczyły złociste pyłki kurzu. Ramone
Czytaj dalejOd autora: Ta historia jest najdłuższą, jaką do tej pory napisałam. Mam nadzieję, że zwroty akcji wynagrodzą to czytelnikom. Podziękowania
Czytaj dalejOd autora: Cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko to, że tytuł mówi wszystko. Rozdział 18. Wbrew oczekiwaniom Aresztowanie magika-hipnotyzera stało się
Czytaj dalejOd autora: Dziękuję za komentarze! A za ten rozdział (i następny) szczególnie podziękowania należą się Arianie. Mam nadzieję, że tą
Czytaj dalej7. Emiliana wpatrywała się w wyblakłe, trudne do odczytania litery już blisko pół godziny i dochodziła do wniosku, że wypada
Czytaj dalej