Legenda i człowiek Cz II : Sojusznicy, epilog
EPILOG Słońce zachodziło nad Los Angeles, barwiąc swym blaskiem na pomarańczowo i złoto ściany domów. Wieczór przyniósł ulgę od wszechobecnego
Czytaj dalejEPILOG Słońce zachodziło nad Los Angeles, barwiąc swym blaskiem na pomarańczowo i złoto ściany domów. Wieczór przyniósł ulgę od wszechobecnego
Czytaj dalejOd autora: No i wracam z opowieścią. Wybaczcie, że tak długo to trwało. Mam nadzieję, że spodoba się wam rozwiązanie
Czytaj dalejRozdział 10. Wspomnienia i wątpliwości Victoria usiadła na łóżku z westchnieniem ulgi. Była zmęczona, ale było to przyjemny stan, nie
Czytaj dalejOd autora: jak powszechnie wiadomo, chwile spokoju kończą się gwałtownie… Rozdział 30. Śmiertelny sen W poniedziałkowy poranek Victorii nie chciało
Czytaj dalejRosarita powoli wybudzała się ze snu. Słyszała ćwierkające ptaki za oknem, a promyk słońca łaskotał ją w nos. Było jej
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za wszystkie komentarze i specjalne podziękowania dla Amigi za korektę i wskazanie paru niejasności! Co do Flor…
Czytaj dalejRozdział 9. Powrót do pueblo Upał słabł, a popołudniowe słońce barwiło mury Los Angeles na złociście. Sierżant Mendoza przeciągnął się
Czytaj dalejRozdział 8. Gorzka wygrana Juan Checa odetchnął z ulgą, gdy otoczył go znajomy chłód ścian jaskini. Gdy wyruszali, Zorro kazał
Czytaj dalejRozdział 7. Powrót Zorro Alcalde Luis Ramone, wychodząc ze swego gabinetu w słoneczne południe Los Angeles, nie mógł powstrzymać uśmiechu
Czytaj dalejRozdział 28. Ulotne słowa, realny strach Niepokój o Flor i pospieszna jazda do Santa Barbara zaszkodziły Victorii. Rankiem następnego dnia
Czytaj dalejBiała suknia ślubna wisiała w szafie, a wszystkie przygotowania były zapięte na ostatni guzik. Już jutro senorita Cortez stanie na
Czytaj dalejRozdział 27. Wezwanie Niezwykłe posunięcie alcalde, by przekazać padre Benitezowi nadmiar podatku, wywołało w Los Angeles poruszenie. Czy to w
Czytaj dalejRozdział 6. Zastępca W domu hacjendero Jose Pereiry wieczór stanowił porę odpoczynku. Kolację podawano wcześnie, zaraz o zmierzchu, a potem
Czytaj dalejOd autora: Nawet aniołom stróżom nie zawsze wszystko się udaje… Rozdział 26. Wina bez winy De Soto szarpnął za kołnierzyk
Czytaj dalejOd autora: Filigranko, to ty podsunęłaś mi pomysł! Nie udało mi się go zrealizować z takim nastrojem, jak tobie, ale
Czytaj dalejNastępnego dnia Diego z Bernardo przyjechali do pueblo, sprawdzić jak potoczyła się sprawa z Raquelą. Caballero wierzył w honor i
Czytaj dalejOd autora: Jakiś czas temu napisałam, że upały nie sprzyjają wenie. Cóż, to prawda. Ale tym razem mogłam zweryfikować pewne
Czytaj dalejRozdział 5. Triumf i desperacja Luis Ramone, alcalde Los Angeles, był w naprawdę doskonałym humorze i nie psuła mu go
Czytaj dalejSącząc leniwie wino w tawernie, Diego i Bernardo uważnie obserwowali poczynania seniory Toledano przez kolejne dni. Stała się bardziej ostrożna,
Czytaj dalejOd autora: Niewątpliwie, Filipinko, jeszcze nie raz będzie można coś takiego napisać o tym alcalde. Rozdział 23. Wet za wet
Czytaj dalejRozdział 4. Misja Felipe Don Alejandro czekał na nich w wejściu do jaskini. Gdy zobaczył, w jakim stanie wracają, zachłysnął
Czytaj dalejRozdział 22. El Conejo El Conejo zasłużył na swoje imię nie tylko dzięki złudnie przyjaznemu sposobowi bycia, uznał Zorro. Od
Czytaj dalejW salonie zapanowała napięta atmosfera. Don Alejandro przedstawił szczegóły położenia, w którym znaleźli się mieszkańcy Los Angeles. “Jak wiecie, mieszkańcy
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za komentarze! Filipinko, masz rację, różnica jest znacząca. Rozdział 21. Zasadzki Słońce przekroczyło już zenit, gdy don
Czytaj dalejRozdział 3. Szczęśliwy strzał Gdy zapadł zmierzch, Ramone znów pojawił się w areszcie, taszcząc fotel. – Znów zasadzka, alcalde? –
Czytaj dalej