Legenda i człowiek Cz V: Doskonały plan, rozdział 10
Rozdział 10. Wspomnienia i wątpliwości Victoria usiadła na łóżku z westchnieniem ulgi. Była zmęczona, ale było to przyjemny stan, nie
Czytaj dalejRozdział 10. Wspomnienia i wątpliwości Victoria usiadła na łóżku z westchnieniem ulgi. Była zmęczona, ale było to przyjemny stan, nie
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za wszystkie komentarze i specjalne podziękowania dla Amigi za korektę i wskazanie paru niejasności! Co do Flor…
Czytaj dalejRozdział 9. Powrót do pueblo Upał słabł, a popołudniowe słońce barwiło mury Los Angeles na złociście. Sierżant Mendoza przeciągnął się
Czytaj dalejRozdział 8. Gorzka wygrana Juan Checa odetchnął z ulgą, gdy otoczył go znajomy chłód ścian jaskini. Gdy wyruszali, Zorro kazał
Czytaj dalejSłownik hiszpańsko-polski bywa przydatny, ponieważ niezależnie od języka, w którym autorzy fanfików piszą swoje historie, często używają oryginalnych wstawek. Występowały
Czytaj dalejRozdział 7. Powrót Zorro Alcalde Luis Ramone, wychodząc ze swego gabinetu w słoneczne południe Los Angeles, nie mógł powstrzymać uśmiechu
Czytaj dalejBiała suknia ślubna wisiała w szafie, a wszystkie przygotowania były zapięte na ostatni guzik. Już jutro senorita Cortez stanie na
Czytaj dalejRozdział 27. Wezwanie Niezwykłe posunięcie alcalde, by przekazać padre Benitezowi nadmiar podatku, wywołało w Los Angeles poruszenie. Czy to w
Czytaj dalejRozdział 6. Zastępca W domu hacjendero Jose Pereiry wieczór stanowił porę odpoczynku. Kolację podawano wcześnie, zaraz o zmierzchu, a potem
Czytaj dalejOd autora: Nawet aniołom stróżom nie zawsze wszystko się udaje… Rozdział 26. Wina bez winy De Soto szarpnął za kołnierzyk
Czytaj dalejOd autora: Jakiś czas temu napisałam, że upały nie sprzyjają wenie. Cóż, to prawda. Ale tym razem mogłam zweryfikować pewne
Czytaj dalejRozdział 5. Triumf i desperacja Luis Ramone, alcalde Los Angeles, był w naprawdę doskonałym humorze i nie psuła mu go
Czytaj dalejOd autora: Niewątpliwie, Filipinko, jeszcze nie raz będzie można coś takiego napisać o tym alcalde. Rozdział 23. Wet za wet
Czytaj dalejRozdział 4. Misja Felipe Don Alejandro czekał na nich w wejściu do jaskini. Gdy zobaczył, w jakim stanie wracają, zachłysnął
Czytaj dalejRozdział 22. El Conejo El Conejo zasłużył na swoje imię nie tylko dzięki złudnie przyjaznemu sposobowi bycia, uznał Zorro. Od
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za komentarze! Filipinko, masz rację, różnica jest znacząca. Rozdział 21. Zasadzki Słońce przekroczyło już zenit, gdy don
Czytaj dalejRozdział 3. Szczęśliwy strzał Gdy zapadł zmierzch, Ramone znów pojawił się w areszcie, taszcząc fotel. – Znów zasadzka, alcalde? –
Czytaj dalejRozdział 2. Druga przynęta Światło słoneczne kładło się na ścianie aresztu smugą blasku, w której tańczyły złociste pyłki kurzu. Ramone
Czytaj dalejOd autora: Ta historia jest najdłuższą, jaką do tej pory napisałam. Mam nadzieję, że zwroty akcji wynagrodzą to czytelnikom. Podziękowania
Czytaj dalejOd autora: Cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko to, że tytuł mówi wszystko. Rozdział 18. Wbrew oczekiwaniom Aresztowanie magika-hipnotyzera stało się
Czytaj dalej8. Monastario badał kamienną ścianę kawałek po kawałku. Emiliana uderzyła pięścią mniej więcej pośrodku, pod niewyraźnym napisem Mt 6, 21.
Czytaj dalejOd autora: Dziękuję za komentarze! A za ten rozdział (i następny) szczególnie podziękowania należą się Arianie. Mam nadzieję, że tą
Czytaj dalej7. Emiliana wpatrywała się w wyblakłe, trudne do odczytania litery już blisko pół godziny i dochodziła do wniosku, że wypada
Czytaj dalejOd autora: No i trochę się spóźniłam z kolejnym rozdziałem. Co gorsza, następne nie są dopracowane. Ale na pocieszenie muszę
Czytaj dalejOd autora: Owszem, de Soto bywa, a raczej jest uparty. Ale przede wszystkim ciągle szuka sposobu, jak sobie poradzić z
Czytaj dalej