Legenda i człowiek Cz VI: Uzurpator, rozdział 18
Rozdział 18. Rozprawa Na wierzycieli señora Pereiry w Los Angeles oczekiwały tłumy. Gospoda doñi Victorii była oblężona. Jej właścicielka szybko
Czytaj dalejRozdział 18. Rozprawa Na wierzycieli señora Pereiry w Los Angeles oczekiwały tłumy. Gospoda doñi Victorii była oblężona. Jej właścicielka szybko
Czytaj dalejRozdział 13. Złe wieści Nie wiadomo, czy sprawił to napój Diego, czy też wyczerpanie, ale Flor spała aż do wczesnych
Czytaj dalejRozdział 5. Znowu Zorro Gdy Victoria zeszła do jaskini, Diego już tam był. Obserwowała go przez chwilę, jak ubrany w
Czytaj dalejRozdział 2. Wnioski i domysły Los Angeles było specyficznym miejscem. To malutkie pueblo, jak oznajmił to głośno wysłannik gubernatora, señor
Czytaj dalejRozdział 38. Ostatni akord Señora Antonia przejęła rządy nad kuchnią. Señorita, nie, dona de la Vega nie wracała, podobnie jak
Czytaj dalejRozdział 37. Słowo przeciw kuli Ludzie tłoczyli się już we wnętrzu, pozostawiając jedynie na środku przejście dla panny młodej. Diego
Czytaj dalejRozdział 34. Ostatnia decyzja W gospodzie señority Escalante panowało zamieszanie, które spowodowało, że Victoria już nie raz i nie dwa
Czytaj dalejRozdział 26. Błąd señory Chiary Jesienne deszcze wreszcie nadeszły. Wypalone upałami wzgórza znów zazieleniły się od trawy, w licznych arroyo
Czytaj dalejRozdział 22. Nowy początek Uderzenie kafara wstrząsnęło ziemią. Raz, potem drugi. Wreszcie potężny dębowy bal wsunął się w wycięte prowadnice
Czytaj dalejRozdział 20. Po burzy Powrót z gospody przeciągnął się trochę, bo señorita, zaraz po przyjeździe, natknęła się na werandzie na
Czytaj dalejRanek nadszedł stanowczo za wcześnie dla obrońców puebla. O świcie na rynek wpadł obcy jeździec. Zatrzymał się przy studni, rozejrzał
Czytaj dalejRozdział 19. Triumf sierżanta Mendozy – Madre de Dios! – krzyknął sierżant Mendoza. Drugi dzień żołnierze z pueblo przeszukiwali teren
Czytaj dalejOd autora: Upał nie sprzyja wenie. Robota nie sprzyja wenie. A i beta zapracowana tak, że nie może weny połaskotać.
Czytaj dalejOd autora: Ech, myślałam, że będę szybsza… Arianko, dziękuję za sprawdzenie! Rozdział 38. Prawo azylu Noc była nieprzyjemnie zimna, przypominając
Czytaj dalejRozdział 37. Wskazówki Pobrużdżona twarz doktora Hernandeza miała wyraz bardziej ponury niż kiedykolwiek. Lekarz zdołał się jednak uśmiechnąć, gdy zjawił
Czytaj dalejOd autora: Nikt nie jest nieomylny… Rozdział 36. Rozbieżne tropy Wytrwałość zwykle popłacała, uznał Zorro przysłuchując się rozmowie, a właściwie
Czytaj dalejOd autora: Świąteczne porządki miewają różne konsekwencje. Jednym zabierają czas na pisanie, a innym… Zobaczcie sami. Rozdział 33. Wynalazek doktora
Czytaj dalejRozdział 10. Wspomnienia i wątpliwości Victoria usiadła na łóżku z westchnieniem ulgi. Była zmęczona, ale było to przyjemny stan, nie
Czytaj dalejRozdział 28. Ulotne słowa, realny strach Niepokój o Flor i pospieszna jazda do Santa Barbara zaszkodziły Victorii. Rankiem następnego dnia
Czytaj dalejOd autora: Niewątpliwie, Filipinko, jeszcze nie raz będzie można coś takiego napisać o tym alcalde. Rozdział 23. Wet za wet
Czytaj dalejOd autora: Trudno powiedzieć, czy alcalde ma pecha, czy raczej szczęście… Rozdział 14. Napaść Tego popołudnia Victoria nie spała zbyt
Czytaj dalejKilkanaście dni później, Diego zwrócił się do ojca z nietypową prośbą. – Bal? Chcesz urządzać bal? – Rozmawialiśmy kiedyś ojcze
Czytaj dalejMieszkańcy Los Angeles oglądali się ze zdziwieniem. Don Diego de la Vega wjechał do pueblo tak, jakby pobierał lekcje u
Czytaj dalejDoktor Hernandez przez dłuższy czas nie wychodził z pokoju Victorii. Gdy wreszcie na chwilę się wychylił, to tylko po to,
Czytaj dalejOd autora: Dziękuję za komentarze. Rozdział 6. Wątpliwości Zapadał już zmierzch, gdy spotkanie się zakończyło. Ci z gości, którzy nocowali
Czytaj dalej