Zorro i Rosarita Cortez – rozdział 20 Odnalezione muszkiety
Po powrocie do hacjendy Diego przespał się jeszcze kilka godzin, a potem udali się z Bernardo na padok, gdzie zwykle
Czytaj dalejPo powrocie do hacjendy Diego przespał się jeszcze kilka godzin, a potem udali się z Bernardo na padok, gdzie zwykle
Czytaj dalejRosarita cały czas dumnie trzymała się z milczącą wyższością. Jednak gdy tylko zatrzasnęły się drzwi ich więzienia, pozwoliła sobie na
Czytaj dalejWieczorem, w cieniu rzucanym przez budynki wokół placu Los Angeles, przemykały dwie męskie postacie. Weszli cicho po schodach na balkon
Czytaj dalejNa wyznaczonej trasie znajdowało się kilka miejsc nadających się na zastawienie pułapki, ale największe szanse bandyci mieli w Diabelskim Kanionie.
Czytaj dalejZgodnie z obietnicą Diego uważnie obserwował poczynania komendanta. Musiał przyznać, że jego działania nie budziły ani w nim, ani w
Czytaj dalejZgodnie z obietnicą Diego wznowił swoją pomoc padre w miejscowej szkole. Jego noga po kilku tygodniach bezczynności była wyraźnie słabsza,
Czytaj dalejDiego de la Vega siedział z książką na patio swojego domu. Ranna noga, wciąż uwięziona w łupkach i bandażach leżała
Czytaj dalejNad ranem Zorro obudziło wycie kojota. Powoli otworzył oczy i rozejrzał się. Wciąż leżał na posłaniu z ukochaną w ramionach,
Czytaj dalejZorro przemknął się niepostrzeżenie na tyły gospody. Sprawnie przeniósł jeńców do stajni i wrzucił ich w siano. Sprawdził jeszcze raz
Czytaj dalejJeszcze chyba nigdy w życiu Zorro, a raczej Tornado, nie przebył drogi tak szybko. Koń doskonale wyczuwał emocje swojego jeźdźca
Czytaj dalejTak długi okres deszczy był niezwyczajny dla słonecznej i gorącej na co dzień Kalifornii. Ludzie zwykle narzekali na skwar i
Czytaj dalejZnów czarny cień galopował przez ciemną prerię. Jego umysł był niespokojny, w przeciwieństwie do ciała, które pewnie i z wprawą
Czytaj dalejRosarita siedziała w ogrodzie wuja i słuchała porannego świergotu ptaków. Próbowała się zrelaksować, ale unieruchomione i obandażowane ramię nie ułatwiało
Czytaj dalejNastępnego dnia, z samego rana, do gabinetu Ortegi zostało przywołanych dwóch z nowych żołnierzy. Po zamknięciu drzwi szeregowy i kapral
Czytaj dalejSierżant Garcia wyczekiwał powrotu kapitana Monastario lada dzień. Siedział właśnie nad kubkiem wybornego wina razem z młodym de la Vegą
Czytaj dalejTo, że coroczny raport dla gubernatora i wyjazd kapitana Monastario zbiegł się z wizytą Rosarity, był prawdziwym błogosławieństwem dla Diego.
Czytaj dalejNastępny dzień okazał się idealny na wyprawę za miasto. Słońce nie przypiekało zbytnio, wiał za to lekki wietrzyk. Diego wstał
Czytaj dalejAlejandro de la Vega wracał właśnie od swojego przyjaciela don Estebana. Ciepłe, kalifornijskie słońce przygrzewało łagodnie, a w oddali rozciągały
Czytaj dalejZałożyłam pewne zmiany w stosunku do oryginału od samego początku i zmieniłam charakter głównej bohaterki, bo w serialu miała dobre
Czytaj dalejRano Diego leżał przebrany z powrotem w koszulę nocną i myślał. Ręce splótł za głową i wyciągnięty na łóżku rozważał
Czytaj dalejCzarny cień zastygł przy rogu budynku. Uważnie rozejrzał się w obie strony uliczki z boku garnizonu. Poczekał aż wartownicy na
Czytaj dalejTrzy tygodnie później sytuacja w Los Angeles, jak i w całej Kalifornii, ostatecznie ustabilizowała się. Diego kilkukrotnie odwiedzał tawernę lub
Czytaj dalejKolejne dni przebiegały bez żadnych emocjonujących wydarzeń i według nowego schematu. Diego wstawał wcześnie, gdy za oknem było jeszcze ciemno,
Czytaj dalejBernardo stał na środku jaskini i podpierał ręce o boki. Patrzył z dezaprobatą na przyjaciela i kręcił głową. Diego uśmiechnął
Czytaj dalejZorro jest to fikcyjna postać, stworzona przez amerykańskiego pisarza Johnstona McCulleya w 1919 roku. Powracający do domu młody don Diego
Czytaj dalej