Zorro i Rosarita Cortez – rozdział 18 Odwaga bez szpady
Rosarita cały czas dumnie trzymała się z milczącą wyższością. Jednak gdy tylko zatrzasnęły się drzwi ich więzienia, pozwoliła sobie na
Czytaj dalejRosarita cały czas dumnie trzymała się z milczącą wyższością. Jednak gdy tylko zatrzasnęły się drzwi ich więzienia, pozwoliła sobie na
Czytaj dalejMieszkańcy Los Angeles oglądali się ze zdziwieniem. Don Diego de la Vega wjechał do pueblo tak, jakby pobierał lekcje u
Czytaj dalej3. Klingi dźwięczały w ciszy poranka. – Wyprostuj rękę, señorita! O tak, dobrze! A teraz atakuj. Śmiało, nie bój się
Czytaj dalejOd autora: Jak powiedzieliście – czas spokoju się kończy. Przed Zorro nowe wyzwania. Rozdział 9. Łowcy nagród Victoria chętnie zostałaby
Czytaj dalej1. Podróż przez dzikie, skaliste pustkowia Kalifornii dłużyła się niemiłosiernie. Kapitan Monastario usiłował czytać bardzo pouczający traktat o sprawowaniu władzy,
Czytaj dalejOd autora: Tak, tamten rozdział i także ten są niejako przejściowe. Cóż, nawet w burzliwym życiu Zorro zdarzają się chwile,
Czytaj dalejWieczorem, w cieniu rzucanym przez budynki wokół placu Los Angeles, przemykały dwie męskie postacie. Weszli cicho po schodach na balkon
Czytaj dalejOd autora: Cóż mogę odpowiedzieć na taką analizę? Jedynie podziękować za wskazanie czegoś, o czym sama nie pomyślałam… Rozdział 7.
Czytaj dalejDoktor Hernandez przez dłuższy czas nie wychodził z pokoju Victorii. Gdy wreszcie na chwilę się wychylił, to tylko po to,
Czytaj dalejOd autora: Dziękuję za komentarze. Rozdział 6. Wątpliwości Zapadał już zmierzch, gdy spotkanie się zakończyło. Ci z gości, którzy nocowali
Czytaj dalej2. Emiliana zdążyła się umyć i przebrać, zanim jej ojciec wrócił z pueblo. Splatała właśnie wilgotne włosy w warkocz, gdy
Czytaj dalejOd autora: Mężczyźni źle przedstawieni? Chyba nie wszyscy… A strach? Cóż, to prawda, że dawne doświadczenia dyktują motywy naszych decyzji…
Czytaj dalejVictoria po raz kolejny próbowała zupy. Señora Antonia była zajęta ciastem, więc to na nią spadło dosmakowanie dania, ale nie
Czytaj dalejNa wyznaczonej trasie znajdowało się kilka miejsc nadających się na zastawienie pułapki, ale największe szanse bandyci mieli w Diabelskim Kanionie.
Czytaj dalejWzględne pogodzenie się z Diego na jakiś czas poprawiło nastrój Victorii, ale nie na długo. Świadomość, że piękna panna Dolores
Czytaj dalejZgodnie z obietnicą Diego uważnie obserwował poczynania komendanta. Musiał przyznać, że jego działania nie budziły ani w nim, ani w
Czytaj dalejOd autora: Owszem, alcalde postąpił tak, jak w serialu. Ale czy musiałby postąpić inaczej? W końcu de Soto nie jest
Czytaj dalejOd autora: Cóż, faktycznie Felipe dorasta i jak każdy dorastający chłopak ma chwile zwątpienia i buntu, a jego droga jest
Czytaj dalejRozmowa z sierżantem niewiele jednak dała Diego. Siedzieli na werandzie, bo gdy Diego ostrożnie zajrzał do gospody, Victoria prawie złapała
Czytaj dalejOd autora: Dzięki za komentarze! Dodają otuchy i budzą wenę! Rozdział 2. Pomoc rodziny Przyjazd don Rafaela był niespodzianką dla
Czytaj dalejZgodnie z obietnicą Diego wznowił swoją pomoc padre w miejscowej szkole. Jego noga po kilku tygodniach bezczynności była wyraźnie słabsza,
Czytaj dalejDon Esteban Oliveira, caballero, hodowca owiec i koni, był przekonany, że po akcji Zorro będzie miał już spokój z Luisem
Czytaj dalejOd autora: Chyba będzie tradycją, że kolejne teksty zaczynam zamieszczać w rok po poprzednim. Tak, wiem, że to długo, lecz
Czytaj dalejOd autora: Opowieść dobiega końca… Epilog Porucznik Ortiz odjechał do Monterey dzień po zamieszkach w pueblo. Zabrał raport o wydarzeniach,
Czytaj dalejDiego de la Vega siedział z książką na patio swojego domu. Ranna noga, wciąż uwięziona w łupkach i bandażach leżała
Czytaj dalej